sobota, 7 lutego 2015

Przez zupełny przypadek

Na imię mam Patrycja a mój pseudonim to Patishq. Czy jest tutaj ktoś kto jeszcze mnie pamięta? Nie? Wcale bym się nie zdziwiła. Minął okrągły rok kiedy to po raz ostatni tutaj coś napisałam. Przypadek? Właśnie tak, to jest przypadek.

Już tłumacze o co chodzi. Przerwa w prowadzeniu bloga była zaplanowana. Myślałam, że potrwa tak z miesiąc, dwa może trzy. Niestety trwała aż 12 miesięcy ! A było to spowodowane tym ze straciłam zapał i trochę pogubiłam się w tym co robie. Gdy chciałam wrócić do blogowania, kiedy przemyślałam wszystko na spokojnie zorientowałam się ze na moim blogu nie ma zdjęć. Plułam sobie w brodę, że hostingowałam zdjęcia. Na moje nieszczęście moje konto na którym były zdjęcia przepadło a wraz z nim wiele cennych fotek. Przeszukałam na laptopie wszystkie pliki ale nie mogłam znaleźć tych z bloga. Pomyślałam sobie ze już wszystko przepadło i się poddałam. Stwierdzałam, że to nie ma sensu. Po co mi blog na którym nie ma zdjęć. No i tak przez kilka następnych miesięcy zapomniałam o moim blogu. 

Z racji tego, że właśnie moja zimowa sesja na studiach dobiegła końca a wraz z nią upragniony wypoczynek i aż tydzień przerwy od uczelni, postanowiłam zrobić porządki. Na pierwszy odstrzał poszedł laptop. Przez zupełny przypadek natknęłam się na pewien folder a tam zdjęcia, pełno zdjęć. Jaka była moja radość, gdy to, czego szukałam tak długo w końcu się odnalazło.

Teraz, gdy te zdjęcia są, nabrałam chęci na wznowienie działania tego bloga. Przez ten rok dużo w moim życiu się zmieniło. Również to, w jaki sposób widzę prowadzenie bloga. Cały czas obserwuje różne blogi i kiedy widzę co się teraz dzieje w blogosferze to, aż się za głowę łapie i niedowierzam... Ale dzisiaj nie o tym chciałam pisać, może innym razem rozwinę ten temat.
https://www.tumblr.com

© Patishq Blog
Maira Gall