piątek, 28 grudnia 2012

Róż do policzków. Miss Sporty- Ohh! Blushed again...

Cześć ;)
Bez zbędnych wstępów i rozpisywania się, zacznę od razu od konkretów.
Dzisiaj recenzja różu z Miss Sporty- Ohh! Blushed again...


Posiadam kolor 006 Flirtatious.
Produkt dostępny jest w pięciu wariantach kolorystycznych w cenie ok. 10 zł 


Zakupiłam ten róż jeszcze latem, padło na Miss Sporty w sumie przypadkiem. Nie czytałam wcześniej o nim żadnych opinii, było to po prostu wybór w ciemno. 

Róż daje bardzo delikatny oraz naturalny efekt. Róż posiada maleńkie święcące drobinki, nie są nachalne. Praktycznie ich nie widać w dziennym świetne. 
Kolor idealnie wpasował się do mojej jasnej karnacji. 
Róż posiada dosyć słabą pigmentacje więc nie ma co się martwić o zrobienie sobie nim krzywdy w postaci plam na policzkach. 


Produkt mieści się w małym plastikowym opakowaniu. Niezbyt eleganckie te opakowanie...
Jak już wspomniałam wcześniej róż posiadam od lata (lipiec), często się nim "maziam" a zużycie jak widać jest znikome. 
Róż utrzymuje się na policzkach stosunkowo krótko. W ciągu dnia wymaga poprawek. 

Czy zdecyduje się na ponowny zakup: Nie wiem. 

17 komentarzy

  1. nigdy nie miałam żadnego różu z miss sporty :)
    najbardziej lubię używać perełek brązujących, chociaż ostatnio kupiłam róż z e.l.f. w odcieniu brzoskwiniowym i stosuje zamiennie z perełkami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny ;) szkoda, że wymaga poprawek.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za kosmetykami miss sporty

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ten róz niestety mi się szybko pokruszył:( Ps.Świetny pędzelek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Jest to mój ulubiony pędzelek do różu/bronzera ;)

      Usuń
  5. Ładny odcień, szkoda, że krótko się utrzymuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie wygląda ten róż :) Szkoda tylko, że trzeba robić poprawki w ciągu dnia.

    OdpowiedzUsuń
  7. ma bardzo ładny kolor:)

    pozdrawiam malinową klubowiczkę i obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wolę bronzery...
    Dziwnie wyglądam z różem ale to może kwestia przyzwyczajenia?!

    OdpowiedzUsuń
  9. Obserwuje bloga i liczę na rewanż ;) http://notonlypaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodaje do obserwowanych koleżankę z Malinowego Klubu i życzę udanego sylwestra, szczęśliwego nowego roku i spełniania marzeń w 2013!

    OdpowiedzUsuń
  11. nr.1 to Sóley - Pretty Face a nr.3 The XX - Intro :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładny kolorek :) Jestem ciekawa tego pędzelka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz. Na pewno odwdzięczę się tym samym.
:*

© Patishq Blog
Maira Gall