piątek, 18 stycznia 2013

Balsam do ust. Caramel cream, Nivea.

Cześć dziewczyny ! 

Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją balsamu do ust Nivea. 
A więc zaczynamy...


Posiadam wersję caramel cream.Jestem zauroczona tym krówkowym/toffi zapachem. 

Produkt mieści się w małym metalowym opakowaniu ( 19 ml ) Opakowanie jest płaskie, które umożliwia łatwą aplikacje balsamu na palec. 

Konsystencja balsamu jest lekka, nie jest mocno zbita. Fajnie rozprowadza się po ustach. 


Jego działanie jest genialne. Zostawia na ustach warstwę ochronną, lekko tłustawą ale dla mnie jest to ogromny plus, gdyż ta warstwa doskonale chroni usta przed pierzchnięciem i suchością ust.
Dzięki "karmelkowi" pozbyłam się brzydkich suchych skórek. Teraz są ładnie wypielęgnowane.   
Balsam nadaje ustom naturalny i nienachalny połysk. 


Cena : 10 zł 
Gdzie można go znaleźć: Drogerie Rossmann 

Czy kupie ponownie ten produkt ? Tak 
Z całą pewnością sięgnę po kolejne masełka do ust z tej serii Nivea. 
Polecam :) 

43 komentarze

  1. chcę go :) nie miałam okazji niestety wcześniej go nabyć ale mam nadzieję że niedługo dostanę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam go kupić ostatnio, bo strasznie kusicie, ale kosztował 16 zł więc wolę poczekać na jakąś promocję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go kupiłam w Rossmannie za 10 zł ale chyba nie był przeceniony hmm... :)

      Usuń
    2. teraz albo w SP albo Rossie jest promocja ;)

      Usuń
  3. od jakiegoś czasu czaję się na to masełko, ale poczekam na promocję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam go :) jest najlepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Od jakiegoś czasu się zabieram by go kupić, ale na chwilę obecną mam manie na punkcie Chap Stick, który również jest genialny :).

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ochotę na to masełko i jeszcze na drugie wanilia & macadamia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kusi mnie bardzo ten karmelek, ale mam taki zapas pielęgnacji do ust, że do końca życia chyba mi starczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja również mam za dużo takich rzeczy... no ale nie mogłam się oprzeć mu :)

      Usuń
  8. Pierwszą kupiłam makadamię, niedawno dokupiłam malinę, więc i pewnie karmel kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurde,kurde, kurde za każdym razem jak jestem w drogerii zapominam kupić to masełko, a tyle dziewczyn je chwali :))

    OdpowiedzUsuń
  10. kupię wersję malinową, gdy tylko pokończę swoje balsamy do ust, a jest ich wiele, więc nie wiem kiedy to zrobię! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Skusiłabym się gdyby nie Paraffinum Liquidum na czołowym miejscu w składzie. O ile parafinę jestem w stanie zaakceptować w kosmetykach do ciała (na dalszej pozycji), tak na twarz już go nakładać nie będę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale przecież porów nie masz na ustach, więc Ci nic nie zapcha :) No chyba, że nie chcesz jej używać, bo jest pochodną ropy naftowej, to co innego ;)

      ps. teraz jest promocja w SuperPharm i masełko kosztuje 7,99zł :)

      Usuń
  12. Najpiękniejszy zapach, numer jeden wśród balsamów do ust. Duży minus jest taki, za zaraz po pierwszej aplikacji, jak głupia pobiegłam do sklepu po krówki - ciągutki ...


    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
    dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak patrzę na to opakowanie to od razu mi ślinka cieknie ;) uwielbiam krówki, prędzej czy później sprawie sobie ten cud mały :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie lubię nakładać palcem,ale oprócz tego to ciekawe,kiedyś wyprobuję (bo Carmex wcale mi się nie podoba )

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam tyle malowideł do ust że narazie się nie skusze.

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo chcę go przetestować, ale jak bylam w drogerii Aster, kiedy on był w promocji, to już nie bylo wersji zapachowych ;c teraz czekam na kolejną promocję i wybiorę wersję wanilia i makadamia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. musze w koncu je kupic, przynajmniej dla zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam balsamy do ust z Nivea:)
    ale tego jeszcze nie posiadam :(
    Muszę kupić !!

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie bym go kupiła, ale mam już tych pomadek itp.... chociaż jak trafię na promocję to może się zdecyduję, przecież na pewno się nie zmarnuje ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie stosowałam jeszcze tego masełka, ani innego na usta. Korzystam z pomadek ochronnych:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja również nie próbowałam, powoli zbliżam się do denka Tisane i po Twoim wpisie już chyba wiem, kto zostanie jej następcą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Aż poczułam zapach toffi :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Widziałam ją wczoraj w drogerii. Zdziwiłam się, że w rzeczywistości opakowanie jest takie małe :P Mimo promocji jeszcze się na nie nie skusiłam. Chyba dlatego, że nie lubię maziać się palcami :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę w końcu je kupić :P

    OdpowiedzUsuń
  25. też te masło używam:)
    i o tym samym zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  26. ostatnio zastanawiałam sie nad zakupem tego masełka...
    i chyba się jednak skuszę!

    +dodaję do obserwowanych!

    OdpowiedzUsuń
  27. No nie no, kolejna Niveowa kusicielka! Cos sie wszystkie malinowe dziewczyny zmowilyscie z tym maselkiem :) A ja udreczona i zachecona takimi smakowitymi kosmetykami chyba nie mam wyjscia i musze odwiedzic Rossmanna ;) Pozdrawiam Malinowa kolezanke i dodaje do obserwowanych:))

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam waniliowe i malinowe masełko. Szczerze mówiąc wolę Carmex'a. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam niedawno w rossmanie i chyba tam tak drogo nie sprzedają ich.
      Ps. Lookniesz? http://kosmetyczka-kamy.blogspot.com/

      Usuń
  29. U mnie nigdzie tego nie ma ;<

    OdpowiedzUsuń
  30. Wygląda cudnie, ale chyba wolę w pomadce, żeby łapek nie brudzić ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. Poluję na niego :)Lubię taką formę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam wersję malinową, jestem zadowolona z działania, szkoda tylko ze trzeba aplikowac go palcem :( , ale zwykle wieczorem nakładam grubą warstwę a rano moje usta są mięciutkie i nawilzone

    OdpowiedzUsuń
  33. Również polecam wersję malinową. Najśliczniej pachnie ze wszystkich dostepnych

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz. Na pewno odwdzięczę się tym samym.
:*

© Patishq Blog
Maira Gall