niedziela, 22 września 2013

Tołpa, seria Provivo 35+

W poprzednim poście przedstawiłam Wam kosmetyki z serii Rosacal, które przetestowała moja babcia. Dzisiaj ciąg dalszy rodzinnego testowania, ponieważ kosmetyki z serii Provivo 35 + przetestowała moja mama ;) 

Niedługo na blogu pojawi się post również z Tołpą w roli głównej a kosmetyki które Wam przestawię będę tym razem testować ja  :) 




Krem przywracający młodość skóry, bogaty. Provivo +35, Tołpa.

Krem znajduje się w aluminiowej tubce przez co nie zasysa się do środka powietrza i bakterii. Kosmetyk dzięki takiemu opakowaniu zostaje na dłużej świeży. W tubce mieści się  40 ml produktu, który jest bardzo wydajny. 

Krem ma za zadnie: przywrócić zdolności regeneracyjne oraz spowolnić proces starzenia skóry. Wygładzić i wypełnić zmarszczki. Odżywić oraz silnie nawilżyć. 

Krem jest w wersji bogatej. Mogłoby się wydawać, że konsystencja będzie gęsta ale jest zupełnie przeciwnie można nawet rzec, że jest rzadka. Po nałożeniu kremu na twarz możemy odczuć tą bogatość, ponieważ krem jest tłusty i długo się wchłania. Zostawia tłustą powłoczkę a twarz się świeci. 

Efektem codziennego stosowania produktu jest rozświetlona cera, wygląda na bardziej wypoczętą. Skóra jest wygładzona i silnie nawilżona. 





Krem przywracający młodość skóry pod oczy. Provivo 35+, Tołpa.


Krem również znajduje się w aluminiowej tubce. Opakowanie zakończone jest podłużnym dzióbkiem, który ułatwia aplikacje kremu pod oczami. Pojemność to 10ml. Maleństwo ale wystarcza na długo.

Zadaniem kremu jest przywrócenie zdolności regeneracyjnych skóry wokół oczu, spowolnienie procesu starzenia, wygładzenie zmarszczek, nawilżenie i uelastycznienie skóry. Ponadto kosmetyk ma redukować opuchnięcia powiek i rozjaśniać cienie pod oczami. 

Krem posiada dobrą konsystencje. Po nałożeniu na skórę szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstewki. Nadaje się pod makijaż.
Mama zauważyła, że zmarszczki minimalnie się wygładziły a cienie pod oczami się rozjaśniły.
Niweluje uczucie ciężkich powiek. 
Ten krem zdecydowanie bardziej przypasował mamie niż wcześniej opisywany. 



Dodam tylko jeszcze, że dla mamy bardziej pasowałaby seria Stimular 40+ ale produkty, które dzisiaj pokazałam czyli Provivo 35+ są na tyle silne w działaniu, że odpowiadają mamie. 





- - -

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.











Denerwuje mnie już mój aparat. Żeby uchwycić jakąkolwiek ostrość muszę się nieźle nawygimnastykować. Musze jak najszybciej oddać go do naprawy. Dlaczego zawsze jak się skończy gwarancja wszystko się psuje ? Okropieństwo ! 

Ostatnio myślałam też nad tym żeby zmienić oprawę graficzną bloga bo ta moja co zrobiłam już mi się przejadła i jest jakaś taka...smutna. 

12 komentarzy

  1. No cóż, zawsze wszystko się psuje w odpowiednim momencie ;) Noormalka hehe :D A jakiego programu graficznego używasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej korzystam z PhotoScape ale czasem zdarza mi się używać Photoshopa ;)

      Usuń
  2. Oglądałam kiedyś program, gdzie mówili że sprzęty są specjalnie tak robione żeby zaraz po gwarancji się psuły... są specjalne osoby, które analizują jak to zrobić, żeby po roku/dwóch dana rzecz się zepsuła. Straszne, ale prawdziwe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dzisiejszych czasach wszystko jest nastawione na konsumpcjonizm. Kupować, kupować i jeszcze raz kupować. Zepsuje się to trzeba kupić nowe bo nie ma sensu naprawiania bo zazwyczaj naprawa przewyższa koszt samego przedmiotu, czasami lepiej opłaca się kupić nowy sprzęt. Już raz tak miałam z telewizorem, lepiej opłacało się kupić nowy. Co za czasy :(

      Usuń
  3. Znam te kosmetyki i fajne są w działaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Tołpe, ich kosmetyki są naprawdę dobre.

      Usuń
  4. ale fajne rodzinne testowanie z Tołpą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie złość się na aparat. Ja muszę robić telefonem. Wyobraź sobie co to za masakra :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym miała robić telefonem to już całkowicie szału bym dostała :D

      Usuń
  6. też muszę się nagimnastykować by mój aparat raczył złapać ostrość:/ przydałby mi się w ogóle nowy:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesująca jest ta seria, to jedna z niewielu, których jeszcze nie miałam okazji testować z Tołpy... Przydałoby mi się coś, co rozjaśni cienie pod oczami...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz. Na pewno odwdzięczę się tym samym.
:*

© Patishq Blog
Maira Gall