wtorek, 1 października 2013

Małe zakupy + lakierowy koszmarek


Hej ho ! Dawno nie było zakupowego postu. Ale jest tego powód i to nie byle jaki: oszczędność = mniej zakupów. Dwa miesiące totalnego postu od zakupów. Wyszło mi to na dobre, przynajmniej zużyłam trochę kosmetyków, które zalegały w szafkach i na półkach :)

- Lakier Rimmel 320 Ripid Ruby ( od dawna marzył mi się taki odcień czerwieni )
- Krem brązujący z Ziaji ( przyda mi się nieco kolorku na mej trupio bladej twarzy )
- kremik z Eveline
- odżywka Intensive Repair z Dove



A teraz mały dodatek. Która z Was zna te uczucie kiedy pozornie wyschnięty lakier zamienia się w mniej więcej takie coś ???

Tak szczerze, to mi się zdarza takie coś bardzo rzadko ale to co dzisiaj zobaczyłam na moich paznokciach to totalna katastrofa hehe.
Mój ulubiony top coat przyspieszający wysychanie lakieru z Sally Hansen się skończył, wiec sięgnęłam w czeluście mojej szafki. Zobaczyłam zapomniany i prawie nieużywany spray przyspieszający wysychanie z Avonu. Odczekałam 20 minut po czym poszłam spać. Tak to się kończy jak się idzie spać z niby wyschniętym lakierem.



13 komentarzy

  1. Te wszystkie "wysychacze"(?) w sprayu są dla mnie totalną pomyłką... Jakich bym nie testowala to zawsze rano wstawałam z takim efektem na paznokciach jaki jest powyżej na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy więcej nie kupie już wysuszacza w sprayu heh :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kosmetyki z dove :) i śliczny kolorek lakieru ten bordowy!
    Ach znam to uczucie i ten wygląd pazurkow... niektóre lakiery są koszmarne :(
    Pozdrawiam!
    assymetryczna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam :)
    Znam ten ból i znam produkt z avonu! Całe szczęście że kupiłam go w promocji! Użyłam go tylko raz i nigdy więcej!!

    Jeśli znajdziesz czas zapraszam na nową recenzję.

    Pozdrawiam,

    http://kosmetykiwmoimswiecie.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj piękny masz wzorek na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze możesz pocieszać się tym, że masz na paznokciach coś, czego nie mają wszyscy heh :D

    OdpowiedzUsuń
  7. o nocnych przygodach lakieru z kołdrą wiem wszystko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znoszę tego jak paznokcie są niby suche, a zaraz powstają takie paskudne odgniecenia ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio również kupiłam ten kremik do rąk z Eveline i jestem z niego bardzo zadowolona:)
    Ja identyczny efekt na paznokciach uzyskałam po (niby)wysuszaczu z Oriflame. Katastrofa!;/

    OdpowiedzUsuń
  10. oj faktycznie mały koszmarek :)
    za to Rimmel cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. No to naprawdę nieciekawie z tym lakierem :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do Akcji Maliny: Październik Miesiącem Maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam ten spray i u mnie działa świetnie :) 5 minutek i lakier jest twardy :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz. Na pewno odwdzięczę się tym samym.
:*

© Patishq Blog
Maira Gall