piątek, 29 marca 2013

Zima, zima, zima, pada, pada śnieg...

Cześć.

Zima się kończy (choć aura za oknem na to nie wskazuje ) a ja dopiero dodaje recenzje tego produktu. Lepiej późno niż wcale :)


Opis produktu : 
Krem o delikatnej konsystencji przeznaczony do pielęgnacji każdego typu skóry, chroni twarz, dekolt i ręce przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych. Reguluje natłuszczenie i poprawia nawilżenie skóry zabezpieczając ją przed wiatrem, wilgocią i mrozem, nawet do -20°C. Bardzo dobrze wchłania się w skórę pozostawiając na niej film ochronny. Zawiera wysokiej jakości aktywne składniki. "Wosk łabędzi", olej migdałowy, prowitamina B5 - nadają skórze gładkość, miękkość i elastyczność. Witamina E chroni przed negatywnym działaniem wolnych rodników a filtr UV przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, opóźniając proces starzenia skóry. Krem testowany w ostrym klimacie górskim, polecany do pielęgnacji i ochrony każdego typu skóry, szczególnie w okresie zimy.

Skład: Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vaselinum Album, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Stearyl Caprylate, Cera Alba, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Imidazolidinyl Urea, Parfum, Methylparaben, Propylparaben.




Moja opinia : 

Produkt zamknięty jest w biało niebieskim, plastikowym opakowaniu o pojemności 50 ml. Krem zabezpieczony jest folią aby produkt nie uciekał na zakrętkę. 

Kosmetyk posiada lekką konsystencje a przypominam, że jest to krem ochronny zimowy. Dla mnie jest to ogromnym plusem, nie lubię gęstych mazideł. 

Bardzo łatwo i przyjemnie rozprowadza się po skórze. Szybko się wchłania. Dobrze nawilża skórę. Krem pozostawia film ochronny. Używając tego kremu nie zauważyłam żeby moja twarz się świeciła. 
No ale czy krem sprawdza się podczas mrozów ? Zdecydowanie tak. Krem zapewnia doskonałą ochronę skórze, gdy na zewnątrz temperatura spada sporo poniżej zera. 

Pomimo tych wszystkich zalet krem nie przypasował mi, gdyż potwornie mnie zapchał. No i tak właśnie skończyła się moja miłości do tego kremu. Teraz używam go sporadycznie jako krem do rąk. 

Cena : 6 zł/ 50 ml


czwartek, 28 marca 2013

Na zniszczone pięty

Propodia - Krem złuszczająco-zmiękczający na zniszczone pięty 


Opis produktu : 
Krem złuszczająco - zmiękczający na zniszczone pięty jest przeznaczony do regeneracji twardej, zgrubiałej i popękanej skóry pięt. Silnie złuszcza, zmiękcza i odżywia naskórek, zabezpieczając przed pęknięciami. Krem zawiera przebadany pod względem skuteczności i bezpieczeństwa stosowania kompleks substancji aktywnych, dzięki którym: 

Silnie złuszcza naskórek. Mocznik (25%), kwas salicylowy (0,5%) i kwas glikolowy (1%) mają silne działanie keratolityczne - skutecznie usuwają zalegającą warstwę martwych komórek naskórka. Dzięki temu substancje odżywcze wnikają głębiej, a skóra szybciej się regeneruje. 

Natłuszcza i uzupełnia niedobory lipidów w skórze. Masło shea (3%), olej z pestek winogron (1,5%) i olej canola (1,5%) dostarczają fitosterole, tokoferole, fosfolipidy i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), uzupełniając niedobory lipidów w cemencie międzykomórkowym skóry. Natłuszczają, odżywiają i regenerują skórę. 

Długotrwale nawilża i zmiękcza. Hialuronian sodu (1%) nawilża, pan-tenol (1%) łagodzi podrażnienia, a gliceryna (5%) długotrwale zatrzymuje wodę w skórze i poprawia miękkość naskórka



Moja opinia : 


Krem mieści się w klasycznej, wyciskanej tubce o pojemności 40 ml. Kosmetyk posiada gęstą, toporną do rozsmarowania konsystencję. Zapach delikatny, słabo wyczuwalny. 

Produkt jest mało wydajny. Tubka wystarczyła mi na ok. 3 tygodnie. Produkt stosowałam zgodnie z zalecaniami znajdującymi się na opakowaniu czyli raz dziennie. Najczęściej wcierałam krem na noc po czym zakładałam skarpetki i szłam spać :)   

Produkt uważam za przeciętny, ponieważ nie radzi sobie za dobrze ze złuszczaniem naskórka. Dobrze nawilża i natłuszcza. Skóra podczas stosowania tego produktu wyraźnie była zmiękczona. Mimo to nie kupiłabym ponownie tego produktu, spodziewałam się lepszego efektu. 


Cena ok : 16 zł 
Więcej informacji o tym produkcie znajdziecie <tutaj>



Znacie produkty marki Propodia ? Jakie macie odczucia ? 

środa, 27 marca 2013

Zakupy oraz zapowiedź testów

Dzień dobry ! ;)

Przychodzę do Was z niczym konkretnym tak naprawdę.
Zrobiłam sobie małą przerwę w blogowaniu. Ale teraz powracam ze zdwojona siłą.

Czas na pokazanie Wam moich łupów, które zostały zakupione w sklepie internetowym.

Na pędzel Hakuro H50s od dawna się czaiłam :) Tak samo było z podkładem 
Revlon, naczytałam się wielu pozytywnych opinii na jego temat więc postanowiłam, że muszę go zakupić i sprawdzić na własnej skórze czy rzeczywiście jest taki dobry. Zestaw stempelków również znajdował się w mojej chciejliście.
Na samym końcu zakupów do mojego wirtualnego koszyka wpadła kredka do oczu Joko.

Masło do ciała i balsam nie są co prawda moimi łupami zakupowymi ale bardzo się ciesze, że mam je w posiadaniu. Za sprawą serwisu Uroda i Zdrowie otrzymałam właśnie ten miły dla ciała zestawik :)

Mam dla Was również bon rabatowy 5% na zakupy w : sklep.urodaizdrowie.pl 
Wystarczy ,że przy zamówieniu podasz kod Like UiZ ;)


Przypominam Wam o moim rozdaniu <klik, klik>

środa, 20 marca 2013

Lucky Lilac

Cześć dziewczyny. 
Przygotowałam na dzisiaj recenzje lakieru do paznokci marki Outdoor girl. 
Zapraszam do dalszej części posta :)


Moja opinia : 

Lakier zakupiony został w sklepie Pepco. Cena to ok. 5 zł. 
Posiadam kolor 013 Lucky Lilac.

Lakier mieści się w nawet ładnej i zgrabnej buteleczce o pojemności 12 ml. Pędzelek jest okropny! Mało precyzyjny, za mało zbity. Włoski od pędzelka rozchodzą się wszystkie strony świata. Konsystencja bardzo rzadka. Krycie w miarę dobre- dwie warstwy. Długo schnie. 

Trwałość lakieru jest beznadziejna. Lakier nie wytrzymał nawet jednego dnia na paznokciach. Chyba pierwszy raz spotykam się z takim lakierem, który ma tak kiepską trwałość. 


No i co tu więcej pisać ? Nie widzę w tym lakierze ani jednej pozytywnej rzeczy.
Nie polecam. Szkoda nawet tych 5 zł. 



piątek, 15 marca 2013

Glinkowa maseczka oczyszczająca

Cześć. 
Dzisiaj recenzja maseczki glinkowej z wyciągiem z nagietka od Efektimy.  

Opis produktu : 

Moja opinia : 

Maseczka znajduje się w saszetce o pojemności 7 ml, która starcza na jedną aplikacje.

Produkt posiada nie rzadką ani za gęstą konsystencje. Glinkowe maseczki jakie dotąd używałam miały bardzo gęstą konsystencje ta jest inna. Ale czy komfort aplikacji jest gorszy ? Ależ skąd. Bardzo spodobała mi się ta konsystencja, aplikacja jest świetna. Nic nie spływa, nie ścieka a maseczka nie jest zbyt toporna do rozprowadzenia. 

Maseczka posiada kolor lekko zielony, a gdy zasycha zmienia swój kolor na biały. 

Zapach maseczki jest świetny. Mocno naperfumowany ale mi to nie przeszkadza. 

Ze zmywaniem maseczki nie ma problemu. Proces ten odbywa się bardzoooo szybko. 

Jeśli chodzi o działanie maseczki to skóra jest gładziutka, bardzo ładnie zmatowiona. Pierwszym wrażeniem po jej zmyciu było wyraźnie odczuwalne ukojenie oraz odświeżenie. 
Skóra jest oczyszczona a pory zwężone. 

Maseczka nie powoduje uczucia ściągania skóry. Mogę nawet powiedzieć, że lekko nawilża. 

Ale czy zapobiega przed niedoskonałościami skóry ? Jakoś ciężko mi się do tego odnieść po jednym użyciu maseczki :) 


Zdjęcie na dole maseczka zaschnięta, na górze maseczka przed zaschnięciem. 


Kosmetyki do testów otrzymałam za pośrednictwem serwisu bangla.pl i przynależności do Klubu Kejt.

wtorek, 12 marca 2013

Naklejki Donegal

Cześć :) 

Przedstawiam Wam naklejki na paznokcie marki Donegal. Przyznaje się, dotąd nigdy wcześniej nie używałam takich "wynalazków". Jeśli macie chęć obejrzenia moich pierwszych zdobień za pomocą naklejek do zapraszam do dalszej części notki. 


Opis produktu : 
Ozdoby do naklejania na naturalne oraz sztuczne paznokcie o bardzo modnym designie.
Naklejki wykonane są z cieniutkiej folii, która dopasowuje się idealnie do kształtu paznokcia. Naklejki charakteryzują się wygodą aplikacji i trwałością wykonania.
Przed przyklejeniem ozdoby należy dokładnie odtłuścić paznokieć, następnie wysuszyć powierzchnię paznokcia. W zestawie znajduje się 10 naklejek w 5 różnych rozmiarach.



Moja opinia : 

W zestawie znajduje się 10 naklejek w 5 różnych rozmiarach. Naklejki nałożone na paznokcie po bokach idealnie są dopasowane, nie ma zostawionej pustej przestrzeni. 
Aplikacja naklejek moim zdaniem ciężka. Mimo, że naklejki idealnie pasują po bokach to czubek niestety trzeba przyciąć bo jest za długi. No i tu zaczyna się problem. Naklejka, która jest przycięta łatwo się kruszy i rozrywa, trzeba naprawdę bardzo uważać żeby się nie rozleciała na małe kawałeczki :) 
Trzeba również pamiętać aby bardzo dobrze docisnąć naklejkę do paznokcia następnie wystarczy pokryć ją bezbarwnym lakierem.
Wzorek jak dla mnie najlepiej prezentuje się na czarnym lakierze.
Zmywanie naklejek jest podobne do zmywania brokatu z paznokci - czyli cholernie trudno.

Po przetestowaniu naklejek stwierdzam, że efekt jest naprawdę fajny i bardzo chętnie przetestuje inne naklejki.

PS. Na pierwszym zdjęciu, niestety za słabo przycisnęłam naklejkę i efekt nie do końca mi się podoba :) 

Cena : 4,19 zł
Dostępność: tutaj możecie je znaleźć <klik>


poniedziałek, 11 marca 2013

Zapowiedzi testów

Cześć :)
Przedstawiam Wam produkty, które w najbliższym czasie będę miała okazje przetestować .


Produkty maki Efektima. Zestaw który otrzymałam składa się z :

CELLU CURE, KURACJA ANTYCELLULITOWA. Preparat przeznaczony do skutecznego zwalczania uporczywego cellulitu.
- PUSH UP - CURE. Przeznaczony jest do pielęgnacji skóry biustu
- pięciu maseczek (maseczka skutecznie odmładzająca, glinkowa oczyszczająca, błyskawiczna peel-off, doskonale nawilżająca, doskonale nawilżająca)






Kolejna paczuszka zawierała cztery hipoalergiczne kosmetyki Biały Jeleń.

Kosmetyki do testów otrzymałam za pośrednictwem serwisu bangla.pl i przynależności do Klubu Kejt


Ten zestaw wygrałam już jakiś czas temu. Nie miałam okazji się nim chwalić więc zrobię to teraz :)
Zestaw otrzymałam dzięki sklepowi internetowemu Prosto z Natury a składa się on z: 

-  preparatu DRENAFAST GEL, Biocol.
- Aloe Vera Żel, firmy Alter Medica.


No to tyle na dziś :)

sobota, 9 marca 2013

Uwaga: Rozdanie

Cześć.
Mam dla Was małe rozdanie :)



Oto co jest do wygrania : 

Jedna dowolnie wybrana paletka cieni marki Virtual.
+ kilka próbek w saszetkach ;)  

Źródło


200 Desire,
201 Celebrity, 
202 Moonlight,
203 Passion,
204 Night madness,
205 Delight.

Paletka cieni prasowanych do powiek to praktyczny zestaw TRZECH trwałych, głębokich odcieni mocno nasyconych pigmentami umożliwiający wykonanie profesjonalnego i hipnotyzującego makijażu oczu na każdą okazję. Piękne, współgrające ze sobą barwy o różnym stopniu nasycenia perłą w poszczególnych odcieniach pozwalają na stworzenie wielu kolorystycznych kombinacji i modnych kreacji oka. Luksusowa paletka kryje w sobie nie tylko aksamitne  cienie z dodatkiem jedwabiu, ale również lusterko oraz dwustronny aplikator. Produkt zawiera naturalny filtr ochronny przeciw promieniowaniu UVA i UVB, nie osypuje się i utrzymuje na dłużej. Bezparabenowa formuła wzbogacona o wysokiej jakości komponenty łączy w sobie zmysłowość oraz połysk prasowanych cieni o głębokiej i intensywnej barwie.


Regulamin : 
1. Sponsorem oraz organizatorem rozdania jestem ja, Patishq.
2. Rozdanie trawa od dzisiaj tj. 09.03 do 31.03.2013r. do godziny 23:59
3. Zwycięzca ma 5 dni od ogłoszenia wyników na zgłoszenie się po nagrodę, jeśli nie zgłosi się wylosuje następną osobę.
4. Losowanie zwycięzcy odbędzie się tylko wtedy gdy zgłosi się minimum 25 osób.
5. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski
6. Zwycięzce wyłonię poprzez losowanie

7. Miło mi będzie jeśli zwycięzca wykona makijaż za pomocą tej paletki albo po prostu zrecenzuje ją na swoim blogu. Nie jest to obowiązkowe, nic na siłę :)



Obowiązkowo: 
1. Musisz obserwować publicznie mój blog. 

Dodatkowo możesz:
1. Dodać na swojego bloga banerek/notkę informującą o moim rozdaniu +1 los



Wzór zgłoszenia :

Obserwuje jako: 
E-mail: 
Wybieram paletkę nr: 
Banerek/notka: NIE/TAK + link 


Powodzenia ! ;)

piątek, 8 marca 2013

Lakier Blush Pink i pilnik w serduszka

Cześć. 
Marka Donegal wydała nową kolekcje lakierów. Pokazałam Wam już jak wygląda lakier Red Ribbon <tutaj znajdziecie jego recenzje> , teraz pora na jego różowego kolegę czyli Blush Pink.



Moja opinia :

Lakier znajduje się w małej buteleczce o pojemności 6 ml. 
Krycie jest bardzo dobre, dwie cienkie warstwy stanowczo wystarczają aby pokryć płytkę paznokcia tak aby nie było widać prześwitów. 

Lakier bardzo długo utrzymuje się na paznokciach. Cztery dni w stanie idealnym. No może nie idealnym, bo końcówki są lekko starte :) Lakier pięknie lśni, nie potrzeba mu polepszacza w postaci nabłyszczacza.

Lakier jak dla mnie za długo schnie. 

Tak jak już pisałam w poprzedniej recenzji lakieru Beauty Shine jedyną wadą jest pędzelek. Mały, nieporęczny z którym trudno jest się oswoić. 

Kolor - Blush Pink nr 7102
Cena to 6.99 zł  
Tutaj znajdziecie ten lakier na stronie donegal <klik>



_ _ _

Pilnik do paznokci 

Opis produktu:
Dwustronny pilnik do paznokci o gradacji 100/180, do paznokci sztucznych oraz wykonanych metodą żelową, bądź akrylową. 
Wysoka jakość produktu zapewnia niezmienne właściwości ścierne przez długi okres użytkowania. 
Różnorodne wzory zwiększają atrakcyjność pilnika. 
Wymiary: długość 17,8 cm.


Moja opinia :
Serduszkowy wzorek oraz różowy kolor sprawia, że pilnik jest bardzo uroczym i cieszącym oko przyborem do manicure :) 
Moim zdaniem pilnik również świetnie sprawdza się do paznokci naturalnych. Gradacja jak dla moich paznokci idealna. Nie za duża ani nie za mała.
Pilniczek jest dostępny w czterech wzorach z motywem serca ;)  

Cena : 2,79 zł 
Znajdziecie go <tutaj>


Ależ dzisiaj różowy post ;) Hehe.
Miłego dnia Wam życzę.

środa, 6 marca 2013

Volume Booster

Cześć.
Przedstawiam Wam ostatnią z trzech maskar, które otrzymałam do testów a jest nią Volume Booster, Lovely. 



Opis produktu : 
Wydłużająca i pogrubiająca maskara Volume Booster Lovely do rzęs o formule odżywczej z D - pantenolem, jedwabiem i kolagenem. Rzęsy mają intensywny głęboki kolor czerni dzięki wysokiej koncentracji pigmentów. Maskara posiada właściwości pielęgnujące, odżywcze, wzmacniające i chroniące rzęsy. Szczoteczka silikonowa. 



Moja opinia : 

Maskara Volume Booster została zamknięta w pomarańczowym opakowaniu o pojemności 8 ml. 

Szczoteczka jest sylikonowa. Nie ukrywam bardzo lubię takie szczoteczki bo dobrze rozczesują rzęsy. Ta również rozczesuje dobrze, jest bardzo miękka oraz elastyczna. 

Tusz jest dobrze napigmentowany ale konsystencja pozostawia wiele do życzenia.

Przy jednej warstwie efekt jest jako taki włoski są rozczesane, nie posklejane i lekko uniesione. Efekt jest bardzo naturalny i delikatny. Moim zdaniem za słabo pogrubia. 

Z dwiema warstwami rzęsy stają się ciężkie i opadają a dodatkowo tusz zostawia grudki oraz tworzą się tzw. pajęcze łapki. 

Po całym dniu maskara nie wygląda tak jak rano tuż po pomalowaniu, bardzo się osypuje. 

Jeśli chodzi o właściwości pielęgnujące, odżywcze, wzmacniające i chroniące rzęsy to takowych nie zauważyłam, bardzo ciężko jest mi się do tego odnieść. 

Cena: ok 10 zł. 


No  i najważniejsze...poniżaj przedstawiam Wam zdjęcia porównawcze, przed i po. 
Zdjęcia z dwoma warstwami nie wstawiłam bo efekt jest naprawdę kiepski. 

Czy kupiłabym ponownie ten tusz ?  Nie
Z trzech maskar które otrzymałam do testowania Volume Booster wypadł najgorzej. 
Efekt nie powala na kolana. 


Kosmetyk do testów otrzymałam za pośrednictwem serwisu bangla.pl i przynależności do Klubu Kejt


wtorek, 5 marca 2013

Efekt sztucznych rzęs ?

Cześć. 

W poprzedniej notce recenzowałam tusz do rzęs XXL Lift Lash Volume, Wibo > tutaj znajdziecie tą recenzję <
Dzisiaj pora na kolejną recenzje maskary  tym razem będzie to  False Lashes Mascara, Lovely. 


Opis produktu : 
Mascara False Lashes nadająca spektakularny efekt sztucznych rzęs dzięki swoim licznym umiejętnościom. Pogrubia, wydłuża, maksymalnie podkręca i podnosi rzęsy nadając spojrzeniu jeszcze bardziej uwodzicielski charakter. Teatralna oprawa oczu dzięki prostej aplikacji za pomocą tuszu i odpowiednio wyprofilowanej szczoteczki.



Moja opinia : 

Tusz posiada piękne różowe opakowanie z błyszczącymi napisami. Bardzo podoba mi się taka oprawa. Pojemność to 11 ml.

Szczoteczka jest ogromna. Gdy wyciągnęłam szczoteczkę po raz pierwszy z opakowania obawiałam się, że będę miała całe ubrudzone powieki podczas aplikacji tuszu. Niepotrzebnie się o to martwiłam, ponieważ nie mam żadnych problemów z tuszowaniem. Łatwo mi się nią posługuje . Mimo dużych rozmiarów szczoteczka dociera nawet do najmniejszych rzęs. 
Na szczoteczce jest odpowiednia ilość tuszu przez co na rzęsach nie powstają grudki. Kosmetyk posiada bardzo miłą konsystencje.

Rzęsy są lekko uniesione i wydłużone. Tusz pięknie podkreśla rzęsy,intensywna czerń pogłębia efekt.  Nie jest to  efekt sztucznych rzęs, w sumie to nawet się na to nie nastawiałam. Nie mniej jednak taki efekt jaki uzyskałam za pomocą tej maskary w pełni mnie satysfakcjonuje ;) 

Maskara jest niezwykle trwała. Utrzymuje się cały dzień. Nie kruszy się, nie rozmazuje ani nie blaknie. 

Cena: ok. 10 zł 

Zdjęcie na górze rzęsy przed pomalowaniem,
dolne zdjęcie jedna warstwa tuszu.
Rzęsy z dwoma warstwami tuszu.

Podsumowując: Jak dla mnie tusz świetnie się sprawdził. Rzęsy są pogrubione i lekko uniesione a efekt utrzymuje się cały dzień.

Czy kupiłabym ponownie ten produkt ? TAK.
Z całej trójki przetestowanych maskar Lovely/Wibo właśnie ten tusz najbardziej przypadł mi do gustu.


Kosmetyk do testów otrzymałam za pośrednictwem serwisu bangla.pl i przynależności do Klubu Kejt


niedziela, 3 marca 2013

Rzęsy do nieba ?

Cześć.
Jakiś czas temu zapowiadałam testowanie trzech nowych maskar Wibo/Lovely, wszystkie tusze przetestowane więc czas na moją opinie. 
Na pierwszy ogień idzie maskara XXL Lift Lash Volume - WIBO

Opis produktu :
Lift Lash XXL Volume unosi i pogrubia rzęsy sprawiając, że oczy wydają się większe i bardziej wyraźne. Specjalna wyprofilowana szczoteczka o nietypowym kształcie podwija nawet bardzo krótkie rzęsy pokrywając je bardzo dokładnie tuszem. Pozwala uzyskać efekt zmysłowego i zniewalającego spojrzenia dzięki zwiększeniu objętości rzęs i podniesieniu ich na cały dzień! Nie skleja rzęs idealnie je rozczesując i nie obciążając ich. 



Moja opinia : 
Tusz do rzęs został zamknięty w zgrabnym niebieskim opakowaniu. Bardzo spodobało mi się połączenie niebieskiego z czerwonymi błyszczącymi napisami. Pojemność to 8 ml czyli standardowo.

Szczoteczka jest wyprofilowana tak aby unosić rzęsy. Kształtem przypomina półksiężyc. Na szczoteczce znajduje się odpowiednia ilość tuszu i nie ma mowy o tworzeniu się mało estetycznych grudek na rzęsach. Przyznam szczerze, że jest to mój pierwszy tusz do rzęs z taką szczoteczką. Na początku nie potrafiłam sobie nią poradzić ale po kilku próbach malowanie stało się o wiele łatwiejsze. Moim zdaniem szczoteczka mogłaby lepiej rozczesywać włoski. 

Podczas malowania jeszcze ani razu nie ubrudziłam sobie powieki. Podoba mi się, że maskara ma głęboki czarny kolor.
Przez około dwie godziny rzęsy są ładnie uniesione lecz po tym czasie rzęsy opadają ;/ Maskara lekko pogrubia, nie kruszy się ani nie rozmazuje. 
Demakijaż jest bardzo szybki i łatwy. 



Cena : ok. 10 zł 

Podsumowując maskara daje bardzo naturalny efekt. Rzęsy są uniesione ale przez pierwsze dwie godziny. Nie zdziwiło mnie to za bardzo gdyż moje rzęsy są bardzo kapryśne i jak do tej pory żaden tusz nie poradził sobie z całodziennym uniesieniem :) 


Kosmetyk do testów otrzymałam za pośrednictwem serwisu bangla.pl i przynależności do Klubu Kejt

© Patishq Blog
Maira Gall