wtorek, 9 lipca 2013

Coś dla skóry bardziej wymagającej

Wymagającej- mam tu na myśli skórę dojrzałą, która potrzebuje większej uwagi. Moja skóra jeszcze nie potrzebuje odmłodzenia dlatego maseczki Efektimy przetestowała moja mama :) 



Maska błotna przeciwzmarszczkowa, Age Protect. Efektima.


Zapewnienia producenta 
Odmładzająca skórę maseczka, na bazie błota zawierającego 70% substancji organicznych. Głęboko wnika w pory, absorbuje nagromadzone zanieczyszczenia, dodaje blasku i witalności. Biostymuluje komórki skóry, powodując wzrost elastyczności i efekt wzmocnienia naskórka. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z kwiatu orchidei, który nawilża, działa przeciwstarzeniowo oraz redukuje drobne zmarszczki. Efektem zabiegu jest wzmocniona, bardziej napięta i elastyczna skóra. Zmarszczki są mniej widoczne, a cera świeża i promienna.


A jak jest naprawdę ? 
Opakowanie to klasyczna saszetka, która zawiera 7 ml produktu. Szata graficzna, moim zdaniem jest zachęcająca do zakupu. 
Zapach maseczki nie jest tragiczny, myślałam że będzie czuć troszkę błotka ale na szczęście nie jest ono ani trochę wyczuwalne. Konsystencja gęsta ale bardzo dobrze rozprowadza się ona po twarzy. 
Maseczka jest jednorazowa wystarcza na jedna aplikacje- twarz, szyja. 

Odczucia mamy:
Po około 5 minutach od nałożenia maseczki mama odczuła mocne pieczenie twarzy. Niestety za długo nie potrzymała maski, ponieważ po 10 minutach zmyła ją gdyż pieczenie było nie do zniesienia. 
Po zabiegu skóra była wygładzona i nic poza tym. Mama nie odczuła napięcia skóry i uelastycznienia a tym bardziej nie zauważyła zmniejszonych zmarszczek. 

Ta maska to typowy przeciętniak.  Nic szczególnego nie robi a to tego piecze. 



Maska skutecznie odmładzająca, Age Defense 3D. Efektima.


Zapewnienia producenta:

Skuteczna maseczka przeciwzmarszczkowa. Zawiera natychmiastowo działający kompleks napinający. Spłyca zmarszczki i przywraca skórze jędrność oraz sprężystość. Chroni przed wolnymi rodnikami. Liftinguje i stymuluje komórki do produkcji kolagenu. Wzbogacona w wyciąg z lotosu i Gerbery Jamesona wygładza skórę oraz zmniejsza zmarszczki mimiczne. 
Efektem zabiegu jest zregenerowana, gładka i elastyczna skóra. Zmarszczki stają się mniej widoczne.



A jak jest naprawdę ?
Tak samo jak w błotnej- maska w saszetce mieści 7 ml produktu i również opakowanie zachęca do zakupu. 
Zapach bardzo ładny, świeży i delikatny. Konsystencja kremowa, która świetnie aplikuje się na skórze. 

Odczucia mamy:
W przypadku tej maseczki mama nie odczuła efektów niepożądanych takich jak pieczenie czy mrowienie. Bez problemu wytrzymała 20 minut tak jak jest napisane na opakowaniu. Po upływie zalecanego czasu usunęła pozostałości wacikiem. 
Skóra po zabiegu była nawilżona i to właśnie mamie najbardziej spodobało się w tej maseczce. No i tak jak było w przypadku wcześniejszej maski ta również nie sprawiła, że zmarszczki stały się mniej widoczne. 



Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

7 komentarzy

  1. No to drugą maseczkę można polecić mamie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować bo cena takiej maseczki jest bardzo niska :)

      Usuń
  2. u mnie też błotna niestety się nie sprawdziła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja słyszałam, że większość tych maseczek nie jest zbyt dobra...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham bawić się maseczkami . Nie wiem czemu, ale zawsze zwracam szczególną uwagę na zapach :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Te maseczki zupełnie są nie dla mnie. Za to oczyszczająca maska z Efektimy jest genialna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie polecam tego błota - przez parę miesięcy nie mogłam sobie poradzić z wypryskami które wyszły w miejscach zastosowania...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarz. Na pewno odwdzięczę się tym samym.
:*

© Patishq Blog
Maira Gall