Cześć dziewczyny !
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją balsamu do ust Nivea.
A więc zaczynamy...
Posiadam wersję caramel cream.Jestem zauroczona tym krówkowym/toffi zapachem.
Produkt mieści się w małym metalowym opakowaniu ( 19 ml ) Opakowanie jest płaskie, które umożliwia łatwą aplikacje balsamu na palec.
Konsystencja balsamu jest lekka, nie jest mocno zbita. Fajnie rozprowadza się po ustach.
Jego działanie jest genialne. Zostawia na ustach warstwę ochronną, lekko tłustawą ale dla mnie jest to ogromny plus, gdyż ta warstwa doskonale chroni usta przed pierzchnięciem i suchością ust.
Dzięki "karmelkowi" pozbyłam się brzydkich suchych skórek. Teraz są ładnie wypielęgnowane.
Balsam nadaje ustom naturalny i nienachalny połysk.
Cena : 10 zł
Gdzie można go znaleźć: Drogerie Rossmann
Czy kupie ponownie ten produkt ? Tak
Z całą pewnością sięgnę po kolejne masełka do ust z tej serii Nivea.
Polecam :)
chcę go :) nie miałam okazji niestety wcześniej go nabyć ale mam nadzieję że niedługo dostanę:)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić ostatnio, bo strasznie kusicie, ale kosztował 16 zł więc wolę poczekać na jakąś promocję:)
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam w Rossmannie za 10 zł ale chyba nie był przeceniony hmm... :)
Usuńteraz albo w SP albo Rossie jest promocja ;)
Usuńod jakiegoś czasu czaję się na to masełko, ale poczekam na promocję ;)
OdpowiedzUsuńTo jak ja! :)
Usuńkuszące:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go :) jest najlepszy :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu się zabieram by go kupić, ale na chwilę obecną mam manie na punkcie Chap Stick, który również jest genialny :).
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim czymś :)
Usuńmam ochotę na to masełko i jeszcze na drugie wanilia & macadamia :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie bardzo ten karmelek, ale mam taki zapas pielęgnacji do ust, że do końca życia chyba mi starczy
OdpowiedzUsuńHehe ja również mam za dużo takich rzeczy... no ale nie mogłam się oprzeć mu :)
UsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPierwszą kupiłam makadamię, niedawno dokupiłam malinę, więc i pewnie karmel kupię :)
OdpowiedzUsuńkurde,kurde, kurde za każdym razem jak jestem w drogerii zapominam kupić to masełko, a tyle dziewczyn je chwali :))
OdpowiedzUsuńkupię wersję malinową, gdy tylko pokończę swoje balsamy do ust, a jest ich wiele, więc nie wiem kiedy to zrobię! :D
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się gdyby nie Paraffinum Liquidum na czołowym miejscu w składzie. O ile parafinę jestem w stanie zaakceptować w kosmetykach do ciała (na dalszej pozycji), tak na twarz już go nakładać nie będę :)
OdpowiedzUsuńale przecież porów nie masz na ustach, więc Ci nic nie zapcha :) No chyba, że nie chcesz jej używać, bo jest pochodną ropy naftowej, to co innego ;)
Usuńps. teraz jest promocja w SuperPharm i masełko kosztuje 7,99zł :)
Najpiękniejszy zapach, numer jeden wśród balsamów do ust. Duży minus jest taki, za zaraz po pierwszej aplikacji, jak głupia pobiegłam do sklepu po krówki - ciągutki ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
dopiero zaczynam :)
jak patrzę na to opakowanie to od razu mi ślinka cieknie ;) uwielbiam krówki, prędzej czy później sprawie sobie ten cud mały :)
OdpowiedzUsuńnie lubię nakładać palcem,ale oprócz tego to ciekawe,kiedyś wyprobuję (bo Carmex wcale mi się nie podoba )
OdpowiedzUsuńJa mam tyle malowideł do ust że narazie się nie skusze.
OdpowiedzUsuńbardzo chcę go przetestować, ale jak bylam w drogerii Aster, kiedy on był w promocji, to już nie bylo wersji zapachowych ;c teraz czekam na kolejną promocję i wybiorę wersję wanilia i makadamia:)
OdpowiedzUsuńmusze w koncu je kupic, przynajmniej dla zapachu:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy do ust z Nivea:)
OdpowiedzUsuńale tego jeszcze nie posiadam :(
Muszę kupić !!
Chętnie bym go kupiła, ale mam już tych pomadek itp.... chociaż jak trafię na promocję to może się zdecyduję, przecież na pewno się nie zmarnuje ;D
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego masełka, ani innego na usta. Korzystam z pomadek ochronnych:)
OdpowiedzUsuńJa również nie próbowałam, powoli zbliżam się do denka Tisane i po Twoim wpisie już chyba wiem, kto zostanie jej następcą :)
OdpowiedzUsuńAż poczułam zapach toffi :D
OdpowiedzUsuńWidziałam ją wczoraj w drogerii. Zdziwiłam się, że w rzeczywistości opakowanie jest takie małe :P Mimo promocji jeszcze się na nie nie skusiłam. Chyba dlatego, że nie lubię maziać się palcami :P
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu je kupić :P
OdpowiedzUsuńteż te masło używam:)
OdpowiedzUsuńi o tym samym zapachu:)
ostatnio zastanawiałam sie nad zakupem tego masełka...
OdpowiedzUsuńi chyba się jednak skuszę!
+dodaję do obserwowanych!
No nie no, kolejna Niveowa kusicielka! Cos sie wszystkie malinowe dziewczyny zmowilyscie z tym maselkiem :) A ja udreczona i zachecona takimi smakowitymi kosmetykami chyba nie mam wyjscia i musze odwiedzic Rossmanna ;) Pozdrawiam Malinowa kolezanke i dodaje do obserwowanych:))
OdpowiedzUsuńJa mam waniliowe i malinowe masełko. Szczerze mówiąc wolę Carmex'a. :)
OdpowiedzUsuńByłam niedawno w rossmanie i chyba tam tak drogo nie sprzedają ich.
UsuńPs. Lookniesz? http://kosmetyczka-kamy.blogspot.com/
U mnie nigdzie tego nie ma ;<
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, ale chyba wolę w pomadce, żeby łapek nie brudzić ;P
OdpowiedzUsuńPoluję na niego :)Lubię taką formę :)
OdpowiedzUsuńMam wersję malinową, jestem zadowolona z działania, szkoda tylko ze trzeba aplikowac go palcem :( , ale zwykle wieczorem nakładam grubą warstwę a rano moje usta są mięciutkie i nawilzone
OdpowiedzUsuńRównież polecam wersję malinową. Najśliczniej pachnie ze wszystkich dostepnych
OdpowiedzUsuń