Cześć :)
Uwielbiam kremy do rąk, szczególnie wtedy gdy na zewnątrz temperatury są ujemne.
Przez długi okres stosowałam Kermuren 10, który świetnie radzi sobie z moimi suchymi dłońmi. Jako, że uwielbiam próbować nowe rzeczy postanowiłam zaopatrzyć się właśnie w Isane. Czytałam o nim dużo dobrego a na dodatek cena jest śmiesznie niska ok. 6 zł, więc musiałam go wypróbować na własnej skórze.
Opakowanie produktu to klasyczna tubka, mieszcząca 100 ml kremu.
Zapach jest w porządku, bardzo delikatny.
Posiada "bogatą" konsystencje, która bardzo mi odpowiada. Krem szybko się wchłania oraz nie zostawia tłustej i lepiącej się warstwy lecz pozostawia przyjemną ochronną warstewkę. Po aplikacji kremu skóra dłoni staje się natychmiastowo nawilżona i delikatna.
A dla dociekliwych skład produktu :)
Skład: Aqua, glycine soja oil, glycerin, urea, sodium lactate, cetylalcohol, stearic acid, glyceryl stearate, butyrospermum parkii butter, cera alba, panthenol, carbomer, parfum, phenoxyethanol, methylparaben, ethylparaben, propylparaben, sodium hydroxide, xanthan gum, linalool, hexyl cinnamal, citronellol, geraniol, limonene.
Krem Isana z 5 % urea, okazał się bardzo przyjemnym tanim produktem.
Czy kupie ponownie ten produkt? : Tak, chociaż może wcześniej sięgnę po inne wersje tego kremu.
Dziękuję za zgłoszenie do konkursu.:P
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego kremu i szczerze widząc nie widziałam go na półkach.. :P
ja mam wersje pomaranczowa, ale ten podobno ma najbardziej nawilzajace dzialanie:)
OdpowiedzUsuńnigdzie nie mogę go dostać u siebie w rossie :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Nie wiedziałam ze ten kosmetyk ma miano KWC:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt. Miałam, zużyłam i wrócę do niego jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńKilka dziewczyn już o nim pisało, ja w tym sezonie postawiłam na Neutrogenę, jednak gdy ją wykończę, bardzo chętnie sięgnę po Isanę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kremu z isany ;)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś i bardzo mi się podobał ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :)
http://musicfashionme.blogspot.com/2013/01/konkurs-z-merg.html
będę mieć go na oku
OdpowiedzUsuńNie wiem czy inne wersje są również dobre... Tego kremu używam i bardzo go sobie chwalę, choć mógłby mieć jakiś bardziej wymyślny zapach ;) Moja tubka nie ma jeszcze na klejki Wizażu, nawet nie wiedziałam że takie zrobili (swoją drogą właśnie na Wizażu znalazłam informacje o tym kremie po raz pierwszy).
OdpowiedzUsuńnie wyobrazam sobie dnia bez kremu do rąk!
OdpowiedzUsuńZostałaś oTagowana http://rajskiespa.blogspot.com/2013/01/w-niedziele-zostaam-otagowana-przez.html
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy:)
Nigdy nie miałam tego kremu:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jeden z ulubionych :)
OdpowiedzUsuńJa dziś kupiłam Isanę, wersję pomarańczową. :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę sprawić sobie krem z mocznikiem. mam strasznie przesuszone dłonie.. Isana wygląda całkiem przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego kremu,nie uzywam kremow do rak,chociaz powinnam zaczac :P
OdpowiedzUsuńzostalas nominowana i otagowana w konkursie,wiecej u mnie na blogu
pozdrawiam
Nie miałam, choć widziałam go nie raz... Ale teraz to już się na niego muszę skusić...:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam kremu do rąk Isany.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu :) Jak na razie testuję z Avon :)
OdpowiedzUsuńnajlepszy na świecie. Uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń