Cześć kobitki :)
Przygotowałam dla Was recenzje, tym razem coś z kategorii pielęgnacyjnej a mianowicie peeling- masaż myjący antycellulitowy, Lirene.
Opis produktu :
Antycellulitowy peeling to skuteczny preparat myjący, wspomagający redukcję cellulitu.
Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, pozostawiając ją jędrną, jedwabistą oraz przyjemnie pachnącą. Dzięki zawartości kompleksu kondycjonującego i gruboziarnistych drobinek złuszczająco-wygładzających, peeling zapewnia doskonałe wygładzenie skóry, poprawę jędrności i elastyczności.
Peeling antycellulitowy:
- zwiększa skuteczność kuracji antycellulitowych wspomaga redukcję cellulitu
- doskonale usuwa martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i jedwabistą w dotyku
- ujędrnia skórę i nadaje jej elastyczność poprzez pobudzenie mikrocyrkulacji
- znakomicie przygotowuje skórę do przyjęcia kosmetyków pielęgnacyjnych
Skład: aqua, polyethylene, cocoglucoside, cocamidopropyl betaine, triethanoloamine, PPG-26-buteth-26, benzophenon-4, PEG-40 hydrogenated castor oil, acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, carbomer, xanthan gum, polyquaternium-10, methylparaben, benzyl alcohol, methyldibromoisothiazolinone, methylisothiazolinone, parfum, CI 16035, CI 19140
Skład: aqua, polyethylene, cocoglucoside, cocamidopropyl betaine, triethanoloamine, PPG-26-buteth-26, benzophenon-4, PEG-40 hydrogenated castor oil, acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, carbomer, xanthan gum, polyquaternium-10, methylparaben, benzyl alcohol, methyldibromoisothiazolinone, methylisothiazolinone, parfum, CI 16035, CI 19140
Moja opinia:
Produkt znajduje się w pomarańczowej tubce o pojemności 200 ml. Opakowanie jest przezroczyste więc możemy zobaczyć ile już zużyłyśmy. Dobrze się otwiera podczas kąpieli gdy ma się mokre ręce.
Zapach chemiczny ale nie drażni nosa.
Peeling posiada gruboziarniste drobinki które świetnie złuszczają martwy naskórek a jednocześnie zapewniają nam przyjemny masaż :)
Peelingu używam na całe ciało i jego efekty bardzo mnie zadowalają. Ciało jest gładziutkie i miękkie w dotyku. Doskonale odświeża i oczyszcza. Już po trzech użyciach zauważyłam, że moja skóra stała ujędrniona!
Produkt ten świetnie przygotowuje skórę do nałożenia balsamu, gdyż poprzez złuszczenie obumarłego naskórka skóra bardziej jest podatna na substancje odżywkę.
Niestety nie zauważyłam żeby ten peeling zredukował cellulit. Kupując ten produkt nie nastawiałam się zbytnio żeby poradził sobie z tym. Przede wszystkim chodziło mi o to żeby porządnie oczyścił skórę i pozostawił ją miękką w dotyku. Jak najbardziej to mu się udało.
Podsumowując : Jeśli ktoś szuka dobrego zdzieraka to polecam Lirene.
Czy kupie ponownie ten produkt ? Tak !
Kusisz kochana ! :D
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie zerknęła na skład :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :) Zaraz wrzucę.
UsuńZnam ten peeling i peeling body shape ( niebieska tubka) oba bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mi o nich przypomniałaś :) :-*
peelingu nie znam rzadko uzywam,ale chyba spróbuje.szkoda,ze niedziala na skorke pomaranczowa ;/
OdpowiedzUsuńzapraszam do odwiedzin na moim blogu
Ważne, że chociaż dobrze spisuje się jako peeling ;) Ja już nie wierzę w te "bajki" pisane przez producentów :)
OdpowiedzUsuńBajki o tym, że jakieś mazidło redukuje celulit nie są dla mnie, nie dam się nabrać. Ale jeśli mówisz, że tak dobrze sobie radzi z peelingowaniem to czemu nie, warto wypróbować :D Dobrych zdzieraków nigdy dość! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie dziewczyny te bajki również nie są dla mnie ;)
Usuńniestety, mam uczulenie na produkty tej firmy :/
OdpowiedzUsuńnie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam peeling, ciągle służy mi kawa zmieszana z cukrem:)
OdpowiedzUsuńTak myslalam ze na cellulit nie za bardzo dziala;) sam kosmetyk nigdy nie zadziala:)
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej recenzji zakupię go. :P)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość. Hehe :)
UsuńWitam koleżankę z Malinowego Klubu :) Bardzo tu fajnie, więc dołączam do Obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńDobre zdzieraczki są fajne raz na jakis czas:)
OdpowiedzUsuńlubię mocne peelingi ;D jednak ostatnio sama je robię a jeszcze nie wykorzystałam tych sklepowych do końca :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie ;)
Zapraszam na konkurs
Do wygrania piękna biżuteria ;)
Warto spróbować
Miałam i był genialny:)
OdpowiedzUsuńLubię go choć cudów nie czyni. Plus za fajny zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten peeling. Z tego co pamiętam to dość dobrze 'zdzierał':)
OdpowiedzUsuńja jednak zostanę przy niebieskim peelingu z Lirene :) nie potrzebuje, aż tak mocnego zdzierania, a niebieski ma bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńten peeling byl moim idealem przez wiele miesiecy, ale teraz zastapilam go farmona ;) tak samo dobrze zdziera ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Farmonę, ale tak naprawdę to kocham wszystkie peelingi....:)
Usuńzapraszam,dodalam nowe recenzje :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCHCIALABYM CIE zachęci do konkursu jaki orgazniuje:) do wygrania są kosmetyki marki ORIFLAME zapraszam tutaj: http://justynasinspirations.blogspot.com/2013/01/konkurs-oriflame.html pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnowa recenzja,zapraszam i czekam na cos u ciebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i rzeczowa recenzja. Ciekawa jestem czy ten peeling zostawia taką parafinową powłoczkę jak np. Perfecta.
OdpowiedzUsuńBędę wdzięczna za odpowiedź, bo w bólach kończę Perfectę i nie chcę ponownie natknąć się na produkt tego typu.
Pozdrawiam A.
Nie zauważyłam takiej powłoki :)
UsuńMuszę go mieć skoro taki dobry :) Planuję zakup z Lirene z serii slim maxxslim :)
OdpowiedzUsuń